czwartek, 5 lutego 2015

Powrót?!

Hejka :)
Postanowiłam ze postawie tego bloga na nogi!
Bardzo długo nie było rozdziału i sie nie zdziwie jesli juz nikt nie wchodzi na tego bloga.
Ale mam taka malutką nadzieje ze ktoś jeszcze czeka na dalsze przygody.
Przepraszam ze kilka miesięcy nic nie było ale brak czasu i troche problemów było po drodze i brak weny na te ff.
Mam nadzieje ze sie nie obrazicie jesli omine wakacje które zbliżają sie na tym opowiadaniu bo było by troche prościej.
Czemu? Bo cała akcja dzieje sie w szkole.
Postaram sie dodawać rozdziały gdzieś na ferie (od 26 lutego) bo pierw musze zapoznać sie z całym opowiadaniem bo nie chce wam zamieszkać w głowie i pomylić np jakiego imiona z opowiadania.
Jeszcze raz przepraszam :( 
Chce jeszcze wiedzieć, czy ktoś jeszcze czyta strong?
Bo jak czytają tylko 2-3 osoby nie opłaca mi sie pisać dalej.
No nic... 
Jeszcze raz przepraszam i Buziaki <3 :***

poniedziałek, 29 grudnia 2014

Krótkie info

Zaniedbałam tego bloga w cholerę :(((
Jezu bardzo was przepraszam jesli ktoś w ogóle jeszcze go czyta.
Ale w styczniu postaram sie dodać nastepne rozdziały :) 
A przechodząc do informacji założyłam nowego bloga :)
Ale nie jest to Fanfic :)
Dodaje tam swoje rysunki szkice 
Mam w planach napisać tam jakimi technikami rysuje i jakie mam przybory i takie tam podobne rzeczy :)
Mam nadzieje ze wpadniecie misie :*
http://artdreamer99.blogspot.com/?m=1 

A tu jeden z wielu moich szkiców :*

<3

poniedziałek, 15 września 2014

Przepraszam :( + informacje i niespodzianka :P

Wiem ze czekacie na następny rozdział i juz DŁUGO czekacie ale mam nadzieje ze rozumiecie ze teraz jest inaczej bo szkoła i rozdziały nie bedą sie tak często pojawiały jak wcześniej.
Mam nadzieje ze nie gniewacie sie na mnie :) 
Juz zabieram sie za pisanie i postaram sie wystawic na bloga jak najszybciej i jesli czas pozwoli oczywiście....

A tak przechodząc do innego tematu mam niespodzianke dla tych ktorzy lubią czytac moje wypociny XD postanowiłam utworzyć jeszcze jednego bloga o nazwie "save the day"
Jest to rownież fanfic w którym głównym bohaterem jest Harry Styles :)
http://harry-styles-fanfiction-std.blogspot.com/?m=1

Rozdziałów jak narazie nie ma ale moze 
dzisiaj albo jutro sie pojawią i mam nadzieje ze rownież będziecie go z chęcią czytali :) 
Od razu informuje ze rozdziały na obu blogach bedą sie pojawiały raz w tygodniu albo 2 ... Zależy od czasu wolnego i wgl... Wiecie o co chodzi :P

A właśnie jak zauwazyliscie (zwracam sie do czytelników mobilnej wersji mojego bloga) zmieniłam wygląd na standardowy bo moim zdaniem tak jest lepiej, przejrzysciej i wygodnej sie czyta :)
Jak uważacie? Lepszy jest taki wygląd czy wcześniejszy? :) 

Jeszcze raz bardzo was przepraszam za te opóźnienia  i prosze o cierpliwość :***



poniedziałek, 1 września 2014

Liebster Blogger Award

 Dziekuje za nominacje do Liebster Blogger Award http://niallhappystory.blogspot.com/?m=1 
Pytania które dostałam :) 

1.Jak masz na imię ??
Natalia :)

2.Do której klasy idziesz ??
Do 3 klasy gimnazjum :P

3.Skąd czerpiesz inspirację do pisania ?? 
He he he a nie powiem :P domyślcie sie kochani :* 

4.Ulubiony sport ??
Nie mam ulubionego :)

5. Ulubiony film ??
Oczywiście ze This Is Us :3

6.Ulubiona piosenka ??
Kocham wszystkie piosenki 1D ale najbardziej Right Now i Strong <3

7.Hobby ??
Szkicowanie ale jak wiecie kocham pisać opowiadania itp ;)

8.Należysz do fandomów ?? Jakich ??
Directioner i ... To tyle :P

9.Kolorek ??
Pomarańczowy i fioletowy

10.Serial, który najczęściej oglądasz ??
Szpital <3

11. Książka, którą polecasz ??
Wszystkie części zmierzchu i oczywiście "siła marzeń życie w One Direction" i "One Direction gdzie jesteśmy nasz zespół nasza opowieść" <3 

Ja nominuje:



Pytania dla nominowanych:

1. Jak masz na imię ?
2. Dlaczego zaczęłas pisać bloga
3. Co myślisz o ludziach którzy przejmują sie dosłownie byle jaką głupotą?
4. Twoja pasja?
5. Masz jakieś zwierzątko?jak tak to jake?
6. Cieszysz sie ze juz szkoła?
7. Ulubiony kolor?
8. Czego sie boisz?
9. Do której klasy idziesz?
10. Ulubiona piosenka?
11. Nasisz czerwoną wstążke?

:) 

Koniec wakacji :(

Jak tam było na rozpoczęciu roku?
Mam nadzieje ze było ok ;)
A do której klasy idziecie?
Ja do 3 gim :)
Jutrzejszy dzień jakim przedmiotem zaczynacie?
Ja polskim :)
Wreszcie spotkałam sie z moją durną klasa XD
Lubicie swoją klasę?
Hehehe ja bardzo :3 każda chwila z nimi jest zwariowana :P 
Dobra, dobra nie rozpisuje sie XD
A jesli chodzi o rozdziały to teraz będę starała sie dodawac w tedy kiedy będę miała czas, nie jestem wstanie powiedziec kiedy będę dodawala :)
Postaram sie jutro dodać ale nie jestem pewna czy będę miała czas ale mam nadzieje ze czekacie na następne rozdziały :)

Życzę wszystkim moim czytelnikom powodzenia w szkole :) :* :*

niedziela, 24 sierpnia 2014

Rozdział 27

***
Niedziela.

-Gdzie jest mój zeszyt od angielskiego??
Krzyknełam z mojego pokoju.
Jest po 21 a ja sie dopiero pakuje do szkoły.
Mądra ja.
-Troy!
Jestem pewna ze ZNOWU zabrał mi zeszyt.
Ostatnio było to samo, ale po co mu był to nawet nie raczył mi powiedziec.
-No co... Pali sie czy jak?!
Przyszedł do mojego pokoju bardzo leniwie.
-Gdzie jest mój zeszyt do angielskiego?
Wzruszyl ramionami.
-A ty nie miałas jutro zostać w domu?
-Postanowiłam iśc do szkoły.
Troy przewrócił oczami.
-Czyli z naszego wypadu nici?
-Nawet nic nie planowaliśmy, mówiłam ze sie zastanowie.
-No i dopiero teraz mi to mówisz?
Rzucilam piornikiem na biurko i patrzyłam na niego.
Serio bedzie to tak przeżywał?
-Bo dopiero teraz postanowiłam ze idę...
-No dobra, to twój wybór!
Wyszedł z mojego pokoju nawet nie czekając jak coś powiem.
-No oczywiście ze mój!
Kiedy kontynuowałam pakowanie matka zaczęła drzec sie z kuchni.
-A głośniej sie nie da? Uspokujcie sie wreszcie!
Nic jej nie odpowiedziałam tak samo jak Troy.
Gdy dokonczylam pakowanie sie czyli zeszyty, piornik... Tak tylko tyle, wiem mało ale po co mam brać książki jeśli połowa klasy jedzie na wycieczkę?
Po tym poszłam sie umyć i wreszcie pójść spać.
Nie jadłam kolacji bo jakoś nie byłam głodna.

-Wstawaj!
Ktoś nagle zaczął mnie szturchac.
Ugh zapewne Troy.
Juz foch mu minął?
-Zostaw mnie...
Burknelam pod nosem i zakrylam sie kołdrą aż po czubek głowy.
Nagle moja pościel znalazła do na podłodze.
Co go pogieło?
-Zostaw mnie no kur...
Przerwalam w ostatniej chwili kiedy zobaczylam ze to nie Troy stoi koło mojego łóżka.
Mina mojej matki mówiła wszystko.
Super.
-Jak ty sie do mnie odzywasz?
Całe szczęście ze nie dokonczylam zdania.
-Myślałam że to Troy... On zawsze mnie budzi.
No właśnie gdzie Troy?
A no tak ma focha dlatego dzisiaj matka mnie budzi.
-To bardzo ładnie odzywasz sie do swojego brata.
Przewrocilam oczami.
-Och no mamo daj spokój...
-No co mamo, co mamo? Jak ty sie odzywasz pytam sie... W szkole do koleżanek możesz tak gadać.
Hahaha co?
Zasmialam sie.
-No chyba śmieszna jesteś.
No i po co wdalam sie w tą głupią konwersacje?
Przez to dostałam od niej w twarz.
Nie mocno ale sam fakt ze to zrobiła zabolało mnie to.
Zresztą... Nie pokaze jej tego ze mnie to jakoś ruszyło.
-Ulzylo ci?
Po tym gdy to powiedziałam wyszłam z pokoju nawet na nią nie patrząc.
Wyszykowalam sie i jak najszybciej wyszłam z domu.
Nie chciałam iśc na piechotę więc poszłam na przystanek i po kilku minutach wsiadlam do autobusu.
Dobrze ze szybko przyjechał bo deszcz zaczął padać a nie chciałam być mokra.
Na śniadanie zjadłam tylko jabłko.
Troy spał kiedy wychodziłam z domu.
Z nikim nie gadalam rano od incydentu z matką.

W uszy wsadzilam słuchawki i wlączylam wolną, miłosną piosenkę przy której zawsze zastanawiam sie nad swoim zyciem.
"...Think of how much love that’s been wasted
People always trying to escape it
Move on to stop their heart breaking ..."
Nuciłam sobie tekst piosenki i zastanawiałam sie nad słowami.
"... Pomysl ile miłości zostało zmarnowane,
Ludzie zawsze starają sie przed nią uciec,
Iśc dalej, by uniknąć złamania serca..."
Ten tekst utkwił mi w głowie.
"... Iśc dalej, by uniknąć złamania serca..."- moja podświadomośc co chwile mi to powtarzała.
"... Uniknąć złamania serca..."
Czy ja mogę tego uniknąć?
Ja juz wiem jak to jest mieć złamane serce ale tak czy inaczej dalej coś do niego czuje...
Chłopak z burzą loków nawet gdy mnie rani i strasznie przez to cierpię, to i tak moje je*ane serce nadal Go kocha.
Czemu miłość jest taka bolesna?
Moim zdaniem lepiej być dziesiątki razy raniony przez wroga, niż raz przez kogoś kogo sie kocha.
Moja ciocia kiedyś mi coś powiedziała jak byłam jeszcze taką dziewczynką która myślała ze miłość jest dziwna i tylko dla doroslych.
Do dzis pamietam doskonale co mi powiedziała
"Wybierz sobie mężczyznę, który bedzie niszczył twoją szminkę a nie twój tusz do rzes"
W tamtej chwili miałam w głowę pytania typu "co ona do mnie mowi?" Ale teraz wiem o co jej chodziło.
Troche to dziwne ale ona jest siostrą mojej matki ale zupełnie nie widze podobieństwa miedzy nimi.
Mają inne charaktery, inne upodobania i w ogóle... No moze troche z wyglądu są podobne... Ale nie za bardzo.
Nawet nie zauważyłam ze juz jestem na swoim przystanku koło domu Clary.
10 minut pózniej byliśmy juz pod szkołą.
Dziwne... Deszcz juz nie padał.
Miałam wielką nadzieje ze dzisiaj jakoś uda mi sie zagadac do Styles'a.
"...uniknąć złamania serca..."- moja podświadomości znowu sie odzywa.
Czy przez to ze zagadam do niego jakoś moje serce złamie sie?
Oj nie sądze.
Juz wystarczająco wycierpialam...
Mam racje?
Chyba tylko mi sie tak zdawało...



CZYTASZ----> DAJ KOMENTARZ :)




wtorek, 19 sierpnia 2014

Rozdział 26

*** oczami Savany ***

Usłyszałam czyjeś kroki... Troy.
-Jest piątek a ty leżysz w łóżku. Weekend jest powinnas sie cieszyć.
Nie musiałam patrzeć na niego a wiedziałam ze sie uśmiecha.
To co z tego ze jest juz weekend jak mi nawet nic sie nie chce.
Z chęcią przespala bym cały ten dzień.
-Nie mam powodu do cieszenia sie wiesz?!
Nagle poczułam jak kładzie sie koło mnie.
-Sav nie warto przejmować sie jakimś głupim, nic nie wartym chłopakiem.
Odwrocilam sie zdziwiona w jego stronę.
-Skąd wiesz ze chodzi o Harry'ego?
Troy lekko sie uśmiechnął.
-Znam cię nie od dziś...
Chwile lezelismy w ciszy. Nie wiedziałam co powiedziec.
-To jeśli mogę wiedzieć co sie dzisiaj takiego stało?
Zamknełam oczy kiedy znowu pojawił mi sie przed oczami dzisiejszy ranek w szkole.
Nie chce o tym rozmawiać.
To cholernie boli gdy o tym myśle a co dopiero kiedy powiem to na głos.
Pojedyncze łzy spłyneły po moich policzkach.
-Ej mała nie płacz...
Złapał mnie za dłoń.
-Popatrz na mnie.
Zrobiłam to o co poprosił.
-Żaden chłopak nie jest wart twoich łez... Nie wiem co sie dzisiaj stało ale widzę ze to za miłe nie było... Ale prosze nie płacz. Taka śliczna dziewczyna nie powinna płakać tylko zarazac uśmiechem.
Lekko sie zasmialam kiedy powiedział to ostatnie zdanie.
-No tak... A tym bardziej ze jesteś moją siostrą i nie wyobrażam sobie ciebie żebyś była cały czas smutna.
Mój brat ma racje.
Moze i Harry nie jest wart moich łez... No bo chyba nie jest... Ale to troche trudne.
Wtulilam sie mocno w tors Troya.
-Dzieki ze zostałes... Dziekuje za wszystko.
Chłopak sie zasmial.
-Do usług moja mała siostrzyczko.
Tym razem ja sie zasmialam na jego słowa.
-Chyba za dużo razy nazwalem cię dzisiaj "mała"
Usmiechnełam sie.
-No zdecydowanie.

-Ale i tak będę na ciebie mówił... Mała!
Nagle zaczął mnie łaskotac.
-Juz wróciłes...
Powiedziałam smiejąc sie w tym samym czasie.
-Ja nigdzie nie poszedłem.
Uśmiechnął sie do mnie a ja wstalam z łuzka.
-Savana?
Troy zawołał mnie kiedy wracalam z kuchni do pokoju ze szklanką soku.
-No?
-A w poniedziałek nie macie jakiejś wycieczki klasowej?
Wypilam do końca sok kiedy mówił.
Mniam... O smaku pomarańczy... Pycha!
-Jest ale ja nie jadę.
Oznajmilam kladąc szklankę na biurko.
-No to mozesz zrobisz sobie dzień wolny, możemy gdzieś pojechać.
Zasmialam sie.
O nie, nie jego autem.
-Twoim gruchotem? O nie!
-Oj no daj spokój nie jest aż taki stary.
-Nie w ogóle...
Powiedziałam z bardzo słyszalnym sarkazmem a za to dostałam od brata poduszką w glowe.
-To wezmę auto ojca.
-No dobra ale muszę sie zastanowić...
-Spoko
Kiedy Troy wstał mocno go przytulilam.
Jestem mu bardzo wdzięczna ze jest przy mnie kiedy tego potrzebuje.
Troy głośno odchrząknął a ja popatrzylam na niego.
Zasmialam sie pod nosem.
Oj... Chyba za dużo czułości jak na dziś.



CZYTASZ----> DAJ KOMENTARZ :)

Jak obiecałam tak jest rozdział 26 :) 
I jak wam sie podoba?
Ocencie w komentarzach :**