sobota, 2 sierpnia 2014

Rozdział 21

Następnego dnia obudził mnie jakiś hałas.
Co z nowy...
-Wstawaj spiochu.
Usmiechnełam sie kiedy usłyszałam głos Troya.
Troche to dziwne ale tesknilam za nim.
-Savi wstawaj!
Udawalam ze śpię i odwróciłam sie plecami do niego.
On sie zasmiał i przyglądał mi sie.
-To tak sie bawimy?
Popatrzylam na niego wkurzona kiedy wywalił moją kołdre na ziemie.
Ale on nic z tego sobie nie robił i położył sie koło mnie.
Nie wiedziałam o co mu chodzi do puki nie zaczął mnie łaskotac.
-Troy przestań!
Śmiałem sie jak głupia zreszta tak jak i on.
-hahaha ej no juz koniec...
Gdy skończył usiadłam po turecku i przyglądalam mu sie.
-Zrobiłem ci śniadanie.
Oznajmił uśmiechając sie.
-Nie jem śniadania...
Popatrzył na mnie ze zdziwieniem.
-Młoda nie wkurzaj mnie...

-No nie będę jadła...
Kiedy miałam zejść z łuzka i iść sie ogarnąć mój kochany braciszek spowrotem przyciągnął mnie do łuzka.
Debil!!
-A czemuż to śniadania nie chcesz jeść? Czyż to przez pewnego chłopaka... Hazzusia?? 
Troy sie zasmial a mi mina zbledła.
Skąd on wie o Harrym?
-Co zdziwiona?
Dalej nic sie nie odezwalam.
-Savi następnym razem gdy idziesz do szkoły chowaj pewne karteczki...
Wyciągnął z tylnej kieszeni spodni małą kartkę i pomachał mi ją przed twarzą.
Wyrwalam mu ją i usiadłam wygodnie i zaczęłam czytać.
"Harry jest taki no ehh... Słodki, uroczy, przystojny no idealny! <3 moje oczy same na niego lecą :P
Heh no wiem
Ideał!
:) nio
Kiedy myśle o Nim to mnie takie dziwne ciarki przechodzą... Miłe uczucie...
Zobaczysz ze z czasem bedzie lepiej
No nie wiem, ale mam nadzieje... Boże mam ochote go przytulić XD wiesz dać mu hug'a :)
Domyślam sie :)
No i wiesz "kiss"
Hahaha no wiadome :) pasujecie do siebie"
Pamietam to jak pisałam to z Clarą... Matko jak on mógł to przeczytać.
Czemu on grzebał w moich rzeczach?!
-Kogo tak bardzo chciała byś no wiesz... 
Podrapał sie po karku.
-... Przytulić i pocalowac?
Po co on pyta??
On chyba nie myśli ze mu powiem...
-Nie wnerwiaj mnie!
Burknelam i wstalam z łuzka zmierzając do kuchni zjeść to śniadanie by sie nie czepial.
Zresztą jestem troche głodna a nie chce zemdlec w klasie żeby zaraz wszyscy sie mną interesowali a szczególnie Harry bo najbardziej to on jest ciekawski... Hmm nawet dobry pomysł!
Ha nie no żartuje.
-Savi... No ej chce wiedzieć kto bedzie moim szwagrem.
Zasmial sie a ja popatrzylam na niego wkurzona.
Nic sie nie odzywalam tylko zaczęłam jeść śniadanie... Płatki z mlekiem.
Ale sie wysilił.
-Ej no nie obrażaj sie mała...
-Nie mów tak do mnie!
-Savi... 
Kiedy zjadłam i polozylam miskę do zlewu Troy złapał mnie za rękę i mnie przytulil.
-No nie obrażaj sie na mnie... Przecież nic nie miałem złego na myśli gdy tak żartowałem...
Gdyby wiedział jak Harry mnie traktuje nigdy by tak nie żartował.
Kiedy przypomnialam sobie jak Harry pokazywał mi środkowy palec i wyzywać mnie łzy splyneły po moich policzkach.
-Mam nadzieje ze sie nie gniewasz Savi...
Nic sie nie odzywalam tylko myślałam o Harrym i o tych chwilach przez które płakałam całymi nocami.
-Sav... Czemu placzesz?
Głos mojego brata wyrwał mnie z tych wspomnień.
-Co sie stało? Przeze mnie placzesz?
Dotknelam dłońmi policzki... Nie zdałam sobie sprawy ze tak bardzo wglebilam sie w te wspomnienia bo policzki miałam całe mokre.
-Savi...
-Nic sie nie stało...
Lekko go odepchnelam i poszłam do swojego pokoju a Troy za mną.
-Nie chce o tym gadać... 
-Rozumiem... Ale pamiętaj ze ja zawsze ci pomogę jak będziesz tego potrzebowała ok?
Przytaknelam głowa a on sie tylko uśmiechnął i wyszedł z mojego pokoju...
Czemu mi tak bardzo zależy na Harrym?
Pól godziny pózniej byłam juz w szkole.
Troy sie uparł by mnie zawieść więc nie odmawialam.
Nie miałam siły sie z nim kłócić i nawet nie zwracalam uwagi ze jadę jego starym autem.
W szkole spotkałam Clare jak siedziała na schodach przed wejściem do szkoły.
Uśmiechnęła sie kiedy mnie zobaczyła.
Gdy miałam iść w jej stronę Troy wysiadł z auta i jeszcze raz chyba setny raz dzisiaj mnie przytulil.
-Życzę miłego dnia w szkole.
Usmiechnełam sie.
-Dzięki.
Kiedy Troy odjechał ja byłam juz w szkole i rozkminialam z Clarą co robimy.
Ostatecznie postanowiliśmy iść na górę.
Kiedy szlam po schodach myśląc o tym jak Troy żartował o sprawie z Harrym właśnie zobaczyłam kogoś na swietlicy...


CZYTASZ----> DAJ KOMENTARZ :*


6 komentarzy:

  1. Jestem szalona serio zrobiłam sobie ombre bez zgody mamy do tego FIOLETOWE Haha a co do rozdziału miałam trochę beke jak czytałam to co do siebie pisały Sav i Clara ale potem byłam wkurzona na koncu rzygalam tęczą jak on ZNOWU ją przytulał Haha ale i tak świetnie udaje ci sie to ze moje humory są tak zmienne :3 buziaczki i wielko przytulas :***

    OdpowiedzUsuń
  2. eeextra :D dalej!!!! <3 /M.K.S.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudneeee....... Kocham <3 Dawaj nexttt... :*

    OdpowiedzUsuń
  4. *o* Super! *-* Troy jaki kochany brat <3 Cudo! :*
    Justyna.

    OdpowiedzUsuń
  5. chciałabym mieć takiego brata jak Troy :'( Taki kochany *-* A Hazz...
    SAVANA+HARRY=HAVANA <3
    cieszyłabym się gdyby byli razem >_< ok,ok nie wnikam. Czekam na nn. Powiadom na asku <3
    @Melania_69

    OdpowiedzUsuń