piątek, 25 lipca 2014

Rozdział 17

Odwrocilam sie w stronę Clary.
Ups... Troche mi te ukrywanie nie wyszło.
-Serio, nie ufasz mi?
-No co... Rozmawiałyscie o mnie o tym ze podoba ni sie Harry więc...
-Styles ci sie podoba?
Przerwał mi Devid... Co on tu robi?
-Eee nie?!
Chyba nie było to aż tak przekonujące bo mój głos drżał i był troche piskliwy... A zreszta po co ja kłamie? No tak żeby zaraz cała szkoła o tym nie gadala.
Nie chce być numerem jeden w plotkach w szkole...
-Przeszłyszało ci sie coś.
Dodała Amy.
-No przecież dobrze słyszałem...
Clara mu przerwała.
-Nie wydaje mi sie... Idź juz stąd...
Po tym gdy go wygoniła ja poczułam ulgę.
Wiem ze prawie wszyscy wiedzą o tym ale jak wczesnej powiedziałam nie chce by cała szkoła o tym chuczała.
-Ale on jest ciekawski co nie?
-Savana ufasz mi?
Weszła mi w słowo ... Ledwo dokonczylam zdanie a Clara sie odezwała.
-Szczerze...
Dodała patrząc mi w oczy.
Chwile sie nie odzywalam na co ona odwróciła ode mnie wzrok.

-Tak ufam.
Bez wahania jej powiedziałam.
No jejku bedzie sie czepiala o to ze podsłuchałam tylko mała cześć ich rozmowy. 
-Dobra chodzcie pod klasę bo jak znam życie zaraz będziecie sie kłócić...
Powiedziała Amy łapiąc nas za ręce i prowadzić w stronę klasy.
Co ja pies?
No ale nie ważne nie chce sie kłócić ani z Amy ani z Clarą.
Zaraz mamy chemie.
Hmm ciekawie bedzie bo nasz nauczyciel od chemii jest taki dziwny.
No i strasznie stary... On uczył moją mamę i ciocie chemii i fizyki!!!
Masakra...
Na szczęście nas uczy tylko chemii i tylko przez ten rok.
A co mam na mysli mowiac ze jest dziwny... Jak była zima chłopaki rzucali sniezkami w klasie i jedna poleciała na tablice w tedy kiedy on czyli nauczyciel pisał na niej ale nawet nie zwracał uwagi na to co sie dzieje ze jego plecami.
Super lekcje prawda?
Kiedy Amy i Clara jadły ja szlam w stronę łazienki i wpadłam na kogoś... Gemma!
-Ooo Savana... Muszę ci coś powiedziec.
-No właśnie wiem... To o co chodzi?
Gdy dziewczyna zaczynała mówić zadzwonił dzwonek na lekcje.
No chyba nie?!
Wkurzona przewrocilam oczami.
-No trudno ... Powiem ci na następnej przerwie ok?
Przytaknelam głową i ruszyłam w stronę klasy od chemii.
Cała lekcje zastanawiałem sie co ma mi do powiedzenia Gemma.
Mam nadzieje ze to nie ma nic wspólnego ze mną i Harrym.


CZYTASZ----> DAJ KOMENTARZ :)








1 komentarz: