Nagle wreszcie oczekiwany dzwonek zadzwonił.
Ta lekcja była strasznie nudna... Masakra...
Gdy pakowałam książki do torby tradycyjnie musiałam zerknąć na Harrego.
On również jak wszyscy pakował książki... śmiał się razem z kolegami, był wesoły.
Ten jego uśmiech jest czarujący i uroczy, a jego oczy są takie piękne i słodkie.. a jego loczki... i to w jaki sposób je poprawia...
Ugh Savana uspokój się!
Nagle gdy szłam w stronę wyjścia z klasy Amy na mnie skoczyła cała uradowana.
-Boże nie strasz ok...
Zrobiła smutną minę.. udawaną smutną minę...
-Wybacz...
Spuściła głowę ale zaraz zaczęła się śmiać.
Ona zaczęła coś do mnie nawijać ale ja się interesowałam czymś... eee poprawka.. kimś innym.
Czemu on jest taki idealny? Te włosy, oczy, uśmiech, styl.. budowa ciała.
A mówiąc o budowie ciała.. w minione wakacje byłam z rodzicami na plaży Fistral Beach w Newquay.
Jest tam strasznie pięknie.. ale wracając do tematu.
Gdy wracałam z plaży do hotelu w którym się zatrzymałam z rodzicami i Troyem w przeciwną stronę szedł chłopak bez koszulki, w samych szortach i klapkach mając okulary przeciwsłoneczne na nosie.
Strasznie się zdziwiłam bo to był Harry...
Patrzył na mnie również zdziwiony ale nie spodziewałam się po tym nic więcej.
W tamtej chwili strasznie byłam zdenerwowana... naprawdę aż mi się trzęsły dłonie i ledwo mogłam utrzymać telefon.
Pamiętam ze pierwsza moja myśl to była "jak wyglądam" itp.
Heh.. Najdziwniejsze było to że Harry wraz ze swoją rodziną zatrzymał się w tym samym hotelu co ja...
Widywaliśmy się co dziennie przez cały tydzień ale po za spojrzeniami nie było nic... spodziewałam się tego.
Mogłam do niego zagadać ale za bardzo się bałam... Czego? Nie wiem...
Bolało mnie to... byliśmy tak blisko...
Czemu życie nie jest takie łatwe?
-To co idziemy na świetlicę?
Drugi raz z zamyśleń wyrwała mnie Clara.
- Ok...
Odparłam.
Gdy miałam już ruszyć i wyjść wreszcie z tej cholernej klasy.. Automatycznie stanęłam w miejscu gdyż przeszedł koło mnie On.. Ale jak zawsze w szkole udaje że mnie nie widzi.
Poczekałam chwile by odszedł trochę i dopiero ja wyszłam... Oj nie chce by pomyślał ze go sledze.
O przepraszam, ja już niby go "śledzę"...
Dowiedziałam się od jego kolego że Harry mu powiedział ze ja go ee śledzę...
Ha, Ha, Ha... niech sobie nie pochlebia...
Podoba mi się, i to bardzo no ale proszę, ja nie mam co robić tylko chodzić cały czas za nim? Serio?
Hejjjjj :D
Dodałam drugi rozdział dla was tylko ze był jeden komentarz pod pierwszym rozdziałem :/ no ale dobra....
A ten jak wam się podoba?
Proszę jeśli czytasz to zostaw komentarz :*
Mam nadzieje ze teraz na pewno będzie 6 komentarzy :D bo jak nie to jutro nie będzie następnego rozdziału XD :P
hehehe
Ja czytam mi się podoba next
OdpowiedzUsuńBardzo fajny :) Czekam na next ;)
OdpowiedzUsuńświetne ;) / M.K.S.
OdpowiedzUsuń